
To dość odległa data na ten moment, ale już teraz wiele zmienia. Od 2035 roku bowiem mają zostać wycofane pojazdy z silnikiem spalinowym w Unii Europejskiej. Oznacza to, że cała branża motoryzacyjna będzie musiała przebudować swoje zakłady produkcyjne.
Neutralność klimatyczna
Unia Europejska do 2050 roku chce osiągnąć neutralność klimatyczną. Obecnie jedna czwarta emisji CO2 w całej Europe pochodzi z sektora transportu. Już w 2019 roku transport drogowy był odpowiedzialny za emisję prawie 800 mln ton CO2! A największa część emisji pochodzi z samochodów osobowych i motocykli.
UE, w ramach Zielonego Ładu, podjęła decyzję o wycofaniu pojazdów z silnikami spalinowymi do 2035 roku. Na tę opcję przystał również ministerstwa środowiska Unii Europejskiej. Teraz kraje oraz Parlament UE muszą dojść do kompromisu. Padają pomysłu o stosowaniu e-fuels, a więc e-paliw. Celem działań jest jednak pełna elektryfikacja pojazdów.
Co z produkcją samochodów?
Decyzja UE oznacza, że poszczególne komponenty pojazdów będą musiały być wycofane lub zmienione, a niektóre nawet pojawią się po raz pierwszy w ofercie producentów. Silnik spalinowy będzie musiał być zastąpiony maszyną elektryczną. A zamiast układu zasilania paliwem wbudowane mają być systemy akumulatorowe lub ogniw paliwowych. Zapomnijcie o układzie wydechowym i alternatorze – to odejdą do lamusa. Skrzynia biegów z kolei, ma zostać zmodyfikowana. Ponadto niezbędna będzie elektronika mocy, która do tej pory nie była montowana w samochodach.
Zmieni się architektura pojazdu, bo silniki elektryczne nie potrzebują aż tyle miejsca. Jednakże… baterie zabierają go całkiem sporo.
Producenci mogą mieć problem
Głównie w sferze finansów. Wymuszone zmiany będą stanowić niemałe wyzwanie finansowe. A po długim okresie pandemii COVID-19 już jest ciężko w całym sektorze. Eksperci szacują, że ponad 100 miliardów euro będzie niezbędnym wkładem dla przebudowy produkcji samochodów.
Skąd wziąć fundusze? Najpewniej trzeba będzie sprzedać niepotrzebne elementy dobytku na rynku wtórnym, który aktualnie przeżywa najlepszy czas. To skutek napiętej sytuacji w branży budowy maszyn oraz instalacji, na których również pandemia odcisnęła swój ślad. Rosnące koszt, brak kadry, problemy z dostawami – to wszystko powoduje, że na instalacje produkcyjne mogą być kupowane w krótkim terminie oraz za atrakcyjne ceny.
Jak wygląda sytuacja w branży?
Niektórzy producenci oraz dostawcy z sektora motoryzacyjnego już zaczynają restrukturyzację produkcji, a nawet dobrze oceniają swój poziom przygotowania do wyzwań w przyszłości. Producenci samochodowi od jakiegoś czasu intensywnie rozbudowują swoją ofertę pojazdów o auta z napędem elektrycznym, w wyniku rosnącego zainteresowania klientów.
Coraz więcej prywatnych użytkowników interesuje się zakupem ekologicznego pojazdu, jednak wciąż koszt inwestycji jest dla nich zbyt wysoki.