
Jedna z popularnych sieci ładowarek – GreenWay Polska chce ograniczyć sytuacje nieprawidłowego korzystania z miejsc postojowych przy publicznych stacjach ładowania. Kierowcy już od 1 lutego mają uiszczać 150 zł opłaty porządkowej.
Monitoring potwierdzi nieprawidłowe parkowanie?
Spółka chce, aby zarządca parkingów EuroPark założył monitoring na miejscach parkingowych, które są dostępne w ramach publicznych ładowarek sieci GreenWay. Wszyscy kierowcy, którzy będą blokować stanowiska przeznaczone do ładowania pojazdów elektrycznych, mają otrzymać karę w wysokości 150 zł.
Opłata porządkowa ma być odpowiedzią na problemy klientów GreenWay, którzy korzystają z publicznych stacji ładowania. Niestety wciąż dochodzi do sytuacji, w których miejsca ładowania są blokowane przez auta z naładowanymi bateriami lub w ogóle nie podłączonymi do ładowarek.
Kara na jakiej podstawie?
Karą 150 zł będą karani ci, którzy blokują dostęp do ładowarek nie korzystając z nich. Sieć może ją egzekwować na podstawie regulaminu korzystania z miejsc parkingowych. Zgodnie z jego zapisami, miejsca postojowe przy stacjach GreenWay są przeznaczone wyłącznie dla pojazdów elektrycznych, których bateria wymaga ładowania.
Monitoringiem ma się zająć zarządca parkingów EuroPark, który będzie sukcesywnie rozszerzał kontrole na kolejne stacje ładowania sieci w całym kraju.
Opłata ma być naliczana przez kontrolera zarządcy parkingów w oparciu o zdjęcie z widocznym numerem rejestracyjnym. Nie będzie dotyczyła tylko pojazdów elektrycznych, które nie korzystają z ładowarek, ale również spalinowych, które w ogóle nie są przeznaczone do ładowania.
W Polsce coraz więcej elektryków?
Trend na pojazdy elektryczne w Polsce rozwija się powoli. Polacy przekonują się, że posiadanie takiego auta nie jest skomplikowane, a samo ładowanie baterii może zachodzić m.in. w takich punktach jak oferuje sieć GreenWay.
Nie da się również nie zauważyć, że infrastruktura ładowarek dla pojazdów elektrycznych rozwija się coraz szybciej, co również stanowi argument na rzecz użytkowania elektryków.
Natomiast, jak wciąż widać, Polacy nie są do końca nauczeni kultury elektryków i zdarza się im blokować miejsca ładowania, a także negować niektóre przywileje takich pojazdów. Wiele osób również nie uważa na parkingach publicznych, często wchodząc pod auto elektryczne, którego praca jest tak cicha, że piesi po prostu go nie słyszą.